W ostatnim meczu sezonu 2024/2025 Betclic III ligi grupy IV Lewart Lubartów uległ na wyjeździe 0:4 drużynie Podhale Nowy Targ. Zwycięstwo to dało gospodarzom awans do barażów o 2. ligę.
Już na początku tego spotkania oba zespoły miały sytuacje bramkowe. W 4 minucie Aleks Aftyka zagrał dobrą, długą piłkę do Kamila Zielińskiego, który uderzył na bramkę gospodarzy. Strzał ten wyłapał Maciej Styrczula, po czym Podhale ruszyło z szybką kontrą. Zagranie Łukasza Seweryna z prawego skrzydła dobrze przeciął Kamil Marciniak. Piłka trafiła jeszcze na głowę znajdującego się tuż przed naszą bramką Marcinho, jednak był on jedynie w stanie podbić ją do góry, a nie skierować do siatki.
Kolejne minuty przyniosły następnie ataki gospodarzy. Ten z 6 minuty zakończył się strzałem Piotra Giela na naszą bramkę, który dobrze zablokował wracający do obrony Łukasz Najda. Kolejna akcja Łukasza Seweryna prawym skrzydłem zakończyła się zaś zagraniem w nasze pole karne do Marcinho, który z pierwszej piłki uderzył na bramkę. Na szczęście uderzenie to było niecelne.
W 8 minucie Podhale objęło prowadzenie. W efekcie faulu Kamila Marciniaka przy bocznej linii gospodarze mieli rzut wolny. Po idealnym dośrodkowaniu w nasze pole karne świetny strzał głową oddał Piotr Giel, zdobywając w ten sposób gola na 1:0.
Ledwie dwie minuty później Piotr Giel cieszył się z kolejnej bramki. Tym razem Marcinho świetnie odebrał piłkę w środku pola i zagrał ją na prawe skrzydło, skąd zaś Łukasz Seweryn dograł do znajdującego się w naszym polu karnym Jakuba Rubisia. On zaś podał do Piotra Giela, który po mocnym strzale zdobył bramkę na 2:0.
W 15 minucie niezłą akcję skrzydłem przeprowadził duet Klim Morenkov-Mateusz Kompanicki. Ten drugi zbiegł ostatecznie z piłką do środka i podał do znajdującego się przed polem karnym Łukasza Najdy. Był on jednak dobrze blokowany przez obrońców, wskutek czego nie był w stanie oddać strzału na bramkę.
Kolejna kontra w wykonaniu gospodarzy zakończyła się rzutem karnym. Maciej Styrczula zaadresował długie podanie od własnej bramki do znajdującego się na lewym skrzydle Jakuba Rubisia. Ten minął naszych obrońców i zagrał do znajdującego się tuż przed naszym polem karnym Piotra Giela. Piłkę odebrał mu Konrad Niegowski, jednak odbiła się ona od niego tak niefortunnie, że wróciła w nasze pole karne pod nogi znajdującego się w nim Jakuba Rubisa. Asekurujący go Jakub Niewęgłowski niestety sfaulował zawodnika Podhala w naszym polu karnym, wskutek czego sędzia pokazał “na wapno”. Do rzutu karnego podszedł pochodzący z Lublina Marcin Michota i pewnym strzałem pokonał naszego bramkarza, podwyższając tym samym wynik spotkania na 3:0.
W 23 minucie Podhale ponownie przeprowadziło szybką akcję zakończoną strzałem. Na lewej stronie piłkę otrzymał Piotr Giel, który ograł Mateusza Kompanickiego i uderzył na naszą bramkę. Strzał ten dobrze wybronił Damian Podleśny.
W 25 minucie mieliśmy rzut wolny. Po dobrym odbiorze Konrada Niegowskiego w naszym polu karnym rozpoczął on kontrę naszego zespołu. Następnie podał on piłkę do Michała Steszuka, który również przebiegł z nią kilkanaście metrów i został sfaulowany przez Bartłomieja Purchę. Do rzutu wolnego podszedł Aleks Aftyka i uderzył bezpośrednio na bramkę. Piłkę wyłapał jednak Maciej Styrczula.
Przez dalszą część pierwszej połowy to Podhale było aktywniejszym zespołem i starało się podwyższyć prowadzenie. Strzały Marcinho i Jakuba Rubisia z 27 i 33 minuty były jednak niecelne, podobnie jak uderzenie Bartłomieja Purchy z rzutu wolnego w 35 minucie. W 41 minucie Marcinho oddał już celny, mocny strzał, który zablokował Kamil Marciniak, podobnie jak dobitkę Arkadiusza Nowaka. Dwie minuty później po wygranym pojedynku główkowym z Mateuszem Kompanickim strzał na naszą bramkę oddał natomiast Bartosz Kurzeja. Piłka zatrzymała się wówczas na spojeniu słupka z poprzeczką.
W doliczonym czasie do pierwszej mieliśmy jeszcze okazję do zdobycia bramki. Kamil Zieliński otrzymał dobre długie zagranie w pole karne i oddał strzał, który niestety minął bramkę gospodarzy. Na przerwę schodziliśmy więc przegrywając 0:3.
Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych dobrych akcji Podhala. Najpierw Marcinho wbiegł z piłką w pole karne i mocno zagrał ją przed naszą bramkę w kierunku znajdującego się tam Piotra Giela. Na nasze szczęście piłka minęła wówczas strzelca dwóch bramek w dzisiejszym spotkaniu. Chwilę później dobrą wrzutkę w naszym polu karnym otrzymał Bartosz Kurzeja i odegrał ciałem do Marcinho, który oddał mocny strzał na bramkę. Damian Podleśny dobrze wyszedł z bramki i zablokował to uderzenie.
W 54 minucie mieliśmy kolejny rzut wolny. Po dobrej Mateusz Kompanicki został sfaulowany przez Adriana Kozarzewskiego. Do piłki ponownie podszedł Aleks Aftyka i uderzył na bramkę. Niestety piłka trafiła w jej boczną siatkę.
W późniejszej fazie meczu ponownie Podhale miało zdecydowaną przewagę. W 72 minucie piłkę w naszym polu karnym otrzymał Jakub Rubiś i uderzył na bramkę. Strzał ten zablokował Kamil Marciniak, a następnie piłkę wybił Jakub Niewęgłowski. Chwilę później przed naszym polem karnym otrzymał ją Bartosz Kurzeja i uderzył na bramkę. Strzał ten został zablokowany, w efekcie czego gospodarze mieli rzut rożny. Został on rozegrany na krótko poprzez podanie do Antoniego Burkiewicza, który wbiegł w nasze pole karne, gdzie niestety został sfaulowany przez Łukasza Najdę. Podhale ponownie miało więc rzut karny, który podobnie jak przy pierwszej “jedenastce” na bramkę na 4:0 zamienił Marcin Michota.
W końcówce mieliśmy jeszcze szansę na zdobycie honorowej bramki. Wprowadzony z ławki Dorian Paluch świetnie minął obrońcę na prawej stronie i zagrał w pole karne do Kamila Zielińskiego. Ten jednak był dobrze blokowany przez obrońców, którzy wybili piłkę. Ponownie na prawym skrzydle odebrał ją Dorian Paluch i znów zagrał do Kamila Zielińskiego, który tym razem oddał strzał. Niestety minął on bramkę gospodarzy, wskutek czego wynik nie uległ już zmianie i w ostatnim meczu sezonu przegraliśmy 0:4.
Podhale Nowy Targ-Lewart Lubartów 0:4 (0:3)
Bramki: Giel 8’, 10’, Michota (k.) 17’, 72’
Składy: Podhale: Styrczula- Salak (59’ Miroshnyk), Michota, Kozarzewski- Seweryn (59’ Burkiewicz),
Purcha (72’ Lukco), Nowak, Rubiś- Marcinho (75’ Duda), Kurzeja, Giel (59’ Hamed)
Lewart: Podleśny- Kompanicki, Niewęgłowski, Marciniak, Niegowski (46’ Drozd)- Aftyka,
Nojszewski (75’ Socha), Steszuk- Morenkov (90' Gęca), Zieliński (90’ Smolarz), Najda (75’ Paluch)
Żółte kartki: Purcha 24’, Kozarzewski 53’, Marcinho 66’ (Podhale)- Niegowski 26’, Steszuk 34' (Lewart)
MKS Lewart Lubartów współfinansowany jest ze środków budżetu Miasta Lubartów.